Warning: Declaration of JParameter::loadSetupFile($path) should be compatible with JRegistry::loadSetupFile() in /NDK_2014/libraries/joomla/html/parameter.php on line 388
http://archiwum.ndk.nysa.pl Tue, 28 Nov 2023 16:19:28 +0000 Joomla! - Open Source Content Management en-gb Pytanie do....ks. Wacława Leśnikowskiego http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/566-pytanie-do-ks-waclawa-lesnikowskiego http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/566-pytanie-do-ks-waclawa-lesnikowskiego Pytanie do....ks. Wacława Leśnikowskiego

 Pytania do ... Prezesa  Stowarzyszenia Hospicyjnego Auxilium księdza Wacława Leśnikowskiego.

Pytania do ... Prezesa  Stowarzyszenia Hospicyjnego Auxilium księdza Wacława Leśnikowskiego.

 

23 października br. w Nyskim Domu Kultury odbędzie się XII koncert charytatywny i aukcja na rzecz Hospicjum w Nysie. 

 

 

]]>
ndk@ndk.nysa.pl (Nyski Dom Kultury) Relacje Fri, 30 Oct 2015 00:00:00 +0000
Pytanie do.... Marzeny Śmiglewicz http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/545-pytanie-do-marzeny-śmiglewicz http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/545-pytanie-do-marzeny-śmiglewicz Pytanie do....  Marzeny Śmiglewicz

Dziś w cyklicznym Pytaniu do, spotykamy się z Marzeną Śmiglewicz - instruktorem warsztatów animacji i fotografii.

Dziś w cyklicznym Pytaniu do, spotykamy się z Marzeną Śmiglewicz - instruktorem warsztatów animacji i fotografii.

 

NDK: Co sprawia ci największą przyjemność w pracy z młodzieżą?

Marzena Śmiglewicz: Możliwość dzielenia się swoją wiedzą i pasją z innymi, a także satysfakcja, jaką daje obserwacja postępów uczestników warsztatów.

Jaki rodzaj zdjęć wykonujesz najchętniej?

Chyba portret plenerowy

Jakie elementy składają się na udane zdjęcie?

Oczywiście jest wiele czynników takich jak: pomysł, dobre miejsce, światło, odpowiedni model. Myślę, że najważniejsze jednak jest światło, bez dobrego światła nawet fajny pomysł może nie wystarczyć.

W jaki sposób najlepiej rozwijać pasję fotografowania?

Dużo ciekawych i przydatnych rzeczy można znaleźć w książkach, jednak najlepiej jest rozwijać umiejętności przez ćwiczenia. W dobie aparatów cyfrowych, wielokrotne robienie zdjęć nie jest problemem.  Jedyną przeszkodą jest uciekające wolne miejsce na dysku komputera. Należy pamiętać, że przeciętnie 1 na 10 zdjęć jest warte uwagi, więc nie należy się przejmować tym, że któreś zdjęcie jest rozmazane, albo za ciemne.

Zdobycie, jakich umiejętności jest najważniejsze dla początkujących fotografów?

Oczywiście zaprzestanie robienia zdjęć w trybie „Auto”, więc podstawową umiejętnością jest obsługa trybu manualnego. Myślę, że można zacząć od nauki kadrowania i ustalania proporcji.

Czy marka aparatu i jego cena jest ważną kwestią w fotografii?

Oczywiście im droższy aparat tym więcej pikseli, więcej funkcji, możliwość wywołania większego formatu bez utracenia, jakości itp. Jednak myślę, że każdy aparat ma w sobie potencjał.  Lustrzanki cyfrowe potrafią wzbogacić zdjęcia o głębie ostrości, co jest raczej niemożliwe dla aparatów kompaktowych.   W zależności, co chcemy osiągnąć. Istnieją konkursy fotograficzne na fotografię robioną przez telefon komórkowy. Uważam, że nawet zwykłą puszką (camera obscura) można zrobić ładne zdjęcie.


 

 

]]>
ndk@ndk.nysa.pl (Nyski Dom Kultury) Relacje Fri, 21 Aug 2015 08:02:43 +0000
Pytanie do.... Grzegorza Kupczyka http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/542-pytanie-do-grzegorza-kupczyka http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/542-pytanie-do-grzegorza-kupczyka Pytanie do....  Grzegorza Kupczyka

Dziś w cyklicznym Pytaniu do,  spotykamy się z Grzegorzem Kupczykiem liderem zespołu Ceti - legendą polskiego Heavy Metalu.

Dziś w cyklicznym Pytaniu do,  spotykamy się z zespołem Ceti - legendą polskiego Heavy Metalu.  Zespół powstał 1989 roku z inicjatywy Marii Wietrzykowskiej oraz Grzegorza Kupczyka, wokalisty zespołu Turbo.

 

NDK: Początki Ceti, jakie one były?

Grzegorz Kupczyk: Podczas jednych wakacji z Marysia powstała idea zawiązania własnego zespołu. Marysia przywiozła ze sobą nową płytę Whitesnake "Whitesnake 86". Byłem zachwycony, ze mój idol wraca po latach przerwy w tak wspaniałej kondycji. Siedzieliśmy na balkonie. Słońce zachodziło tonąc w jeziorze.  Popijaliśmy zimne piwko i stwierdziliśmy, ze fajnie by było mieć własny zespół, w którym moglibyśmy grać muzykę, którą naprawdę kochamy. Byłem już zmęczony eksperymentami Turbo i traszowym łojeniem. Tak to się zaczęło. Potem zastanawialiśmy się, kto powinien z nami grać. Było kilku kandydatów. Jednak na początku pracowaliśmy we trojkę Marysia, Andrzej Łysów i ja. Perkusistą był...komputer. W jednym z pierwotnych składów epizodycznie pojawił się nawet Litza  i Tomek Goehs. Potem dołączył do nas Jacek Jabłoński i w tym składzie nagraliśmy pierwsze dwa kawałki "Na progu serca" i "Ogień i lży". Ja grałem na gitarze basowej. Następnie dołączył Maciej Przybylski (bas) i w tym składzie nagraliśmy pierwsza płytę "Czarna róża”, gdzie gościnnie wystąpił Czesław Niemen. W trakcie prac nad płytą pożegnaliśmy Jacka Jabłońskiego. Jego miejsce zajął Marcin "Mucek" Krystek i dokończyliśmy płytę. Utwór " Na progu serca" trafił od razu na listy przebojów utrzymując się bardzo długo na pierwszych miejscach.

 - Gracie już nieprzerwanie od ćwierćwiecza, jaka jest recepta na długowieczność w waszej bardzo wymagającej branży?

Przede wszystkim zaufanie i przyjaźń. No i miłość do muzyki. Na pewno duża odporność psychiczna i samozaparcie, bo otaczająca nas głupota i brak edukacji jest przerażający.

- Płyty już kilka lat temu przestały się praktycznie sprzedawać. Pewien czas temu załamał i rynek koncertowy. Co rzutuje na liczbę publiczności, także i na waszych koncertach?

Przede wszystkim należałoby rozliczyć władze za niszczenie polskiej kultury, a za niszczenie polskiej muzyki rockowej - RMF FM choćby przez organizowanie w przeszłości Inwazji Mocy,  gdzie wstęp na koncerty był darmowy. To skandal! Wszystko, co jest darmowe traci wartość i tak właśnie przyzwyczajono Polaczków do darmowych imprez.  Stąd kiepska frekwencja podczas koncertów. Sprzedaż płyt to już zupełnie inna sprawa: Internet, który miał muzyce pomoc paradoksalnie jej zaszkodził. Prócz tego ceny płyt w Polsce oraz sytuacja ekonomiczna społeczeństwa powodują, ze płyty nie schodzą. W tej sytuacji  my - CETI - mamy prawo być dumni gdyż nasze ostatnie dwie płyty sprzedały się naprawdę dobrze. Bez ściemy o „platynach”, czy „złotach” , które zależą tylko od fakturowych zamówień czy ilości zakupionych hologramów… Płyty "gwiazd" wracają na...przemiał albo w najlepszej sytuacji trafiają w marketach na wyprzedaże!

-  Najdziwniejsza propozycja zawodowa, jaką usłyszeliście?

Hmm....zagrać kawałek w stylu disco polo:D

 

 

]]>
ndk@ndk.nysa.pl (Nyski Dom Kultury) Relacje Fri, 14 Aug 2015 06:15:18 +0000
Pytanie do.... IDM http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/536-pytanie-do-krzysztof-michno http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/536-pytanie-do-krzysztof-michno Pytanie do....  IDM

 Dziś w cyklicznym Pytaniu do spotykamy się z zespołem IDM, albo po prostu: Zjednoczoną Misją Dubową.

Dziś w cyklicznym Pytaniu do spotykamy się z zespołem IDM, albo po prostu: Zjednoczoną Misją Dubową.

Twórczy trzon projektu to trzech kompozytorów i instrumentalistów „wibrujących” wspólnie, jako baza i głęboko osadzona sekcja rytmiczna zespołu: bas, perkusja i gitara.

- To wasz pierwszy koncert w Nysie?

W Nysie będziemy pierwszy raz, ale koledzy z zespołu Bakshish grali tu w zeszłym roku i miło wspominają atmosferę Fortu, więc nie możemy się już doczekać.

- Jakie koncerty lubicie bardziej, duże plenerowe czy bardziej kameralne?

Duże plenerowe koncerty maja swój urok, ale nam bliższe są mniejsze sceny. W klubach jest mniej publiczności, ale jest inna energia, bliższy kontakt... Nie ma przypadkowych osób - są ludzie, którzy przyszli posłuchać właśnie takiej muzyki.

- Zjednoczona Misja Dubowa kto był pomysłodawcą nazwy?

Dub jest dosyć niszowym gatunkiem w Polsce, więc rozpowszechnianie muzyki traktujemy jak swego rodzaju misję. A pod hasłem "zjednoczenie" kryje się idea współpracy z muzykami nie tylko z kręgu reggae, ale i z innych obszarów muzycznych. A kto wpadł na ten pomysł już chyba nie pamiętamy...

- Inity Dub Mission nie wydało jeszcze własnego długo oczekiwanego albumu co stoi na przeszkodzie?

Problem jest dosyć złożony, ale nie będziemy tu opowiadać o problemach. Uważamy, że w dobie internetu wydawanie płyt nie jest konieczne, a materiału mamy nagranego na kilka płyt i sukcesywnie będziemy umieszczać go w sieci (za darmo!).

- Trzymacie się z dala od komercyjnego zgiełku czy łatwo jest takim zespołom jak wy wypłynąć i utrzymywać się na powierzchni przez tak długi czas?

Chyba właśnie to, że nie jesteśmy na tak zwanej "powierzchni" tylko pozostajemy w underground jest receptą na tak długi czas trwania INITY DUB MISSION. Nigdy nie dążyliśmy do "komercyjnego świata". Gramy dla przyjemności i chętnie dzielimy się naszymi dokonaniami, ale nie za wszelką cenę.  Mamy nadzieję, że nyskiej publiczności przypadnie do gustu nasza forma przekazu dźwięków osadzonych w przestrzeni, trochę inna niż piosenki z refrenami i zwrotkami. Pozdrawiamy i do zobaczenia w Forcie Wodnym!

Zdjęcie użyte w powyższym artykule, pochodzi z FB zespołu.

 

]]>
ndk@ndk.nysa.pl (Nyski Dom Kultury) Relacje Tue, 04 Aug 2015 09:35:59 +0000
Pytanie do.... Oli Maurer http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/510-pytanie-do-oli-maurer http://archiwum.ndk.nysa.pl/index.php/component/k2/item/510-pytanie-do-oli-maurer Pytanie do.... Oli Maurer

 Zapraszamy na cykliczne  „Pytanie do…”  z ciekawymi i pełnymi pasji ludźmi związanymi z NDK. Ola Maurer. 

 Zapraszamy na cykliczne  „Pytanie do…”  z ciekawymi i pełnymi pasji ludźmi związanymi z NDK. Ola Maurer.

Witam serdecznie, dzisiejsze Pytanie do… skierowane jest do Oli Maurer damy z Piwnicy pod Baranami. Aleksandra Maurer – pochodząca ze Starego Sącza - pieśniarka, dziennikarka, filolog romański. Od 1975 artystka Piwnicy pod Baranami. Koncertowała wraz z Markiem Grechutą i grupą Anawa oraz nagrywała muzykę filmową skomponowaną przez Zygmunta Koniecznego, Jana Kantego Pawluśkiewicza i Jacka Ostaszewskiego

Na początku moich studiów  w 1971 roku, na balu romanistów w Salle de Lecture Francaise spotkałam Piotra Skrzyneckiego i Zygmunta Koniecznego.  Śpiewałam tam z gitarą piosenki francuskie.  Zaproszono mnie do Piwnicy  i  jestem tu do dziś.  To był jubileuszowy  15 rok istnienia kabaretu. Miałam szczęście poznać wspaniałych artystów Ewę Demarczyk, Wiesława Dymnego, Krzysztofa Litwina , Leszka Długosza, Krystynę Zachwatowicz i  tylu innych, którzy występowali  na naszej maleńkiej scenie.  

 NDK: Jak pani wspomina środowisko muzyczne „Piwnicy pod Baranami” ?

Kabaret  istnieje, trwa i wciąż się rozwija, choć w przyszłym roku będziemy świętować 60 rocznicę jego istnienia. To ewenement na skalę światową.  Wciąż występują  koledzy,  którzy byli tu od samego początku  jak Tadeusz Kwinta, Mieczysław Święcicki, Miki Obłoński a obok nich trzecie już „piwniczne” pokolenie – młodzi zdolni świetnie wykształceni  artyści , jak  Maciek Półtorak, Dorota Ślęzak, Kamila Klimczak, Agatka Ślazyk .  Staramy się  kontynuować i rozwijać stworzoną właśnie tu estetykę nazywaną niekiedy „stylem piwnicznym” .  Chodzi o szacunek , wręcz pietyzm do starannie wybranego wartościowego tekstu literackiego (zwykle poetyckiego),  do którego tworzy się oprawę muzyczną. Muzyka jest uzupełnieniem treści zawartych w słowie, a ono jest najważniejsze. Zwykle jest wieloznaczne. Nawet my, wykonawcy mamy szansę odnajdywać  w nim za każdym razem wciąż coś nowego, zadziwiającego,  aktualnego. To fantastyczne, bo wciąż śpiewamy nasze „pieśni i hymny” wcale się nimi nie nudząc. Za każdym razem brzmią inaczej. To zasługa nie tylko naszych fantastycznych kompozytorów, ale przede wszystkim naszych  muzyków, wrażliwych, wciąż poszukujących nowych brzmień , kreatywnych, otwartych na improwizację.  Mam na myśli pianistów i kompozytorów  jak Adrian Konarski, Paweł Pierzchała, Tomek Kmiecik – następców Zygmunta Koniecznego, Andrzeja Zaryckiego, Stanisława Radwana, Piotra Walewskiego, Zbigniewa Preisnera. Tu muszę przypomnieć, że jednym z założycieli  kabaretu był Krzysztof Penderecki, Jerzy Vetulani,  Roman Polański, Ryszard Horowitz. To zobowiązuje. Mamy też  kolejne pokolenia artystów skrzypiec.  Zbigniewa Paletę, Zbigniewa Wodeckiego  pięknie  zastąpił Michał Półtorak z córką Agatą, Michał Chytrzyński.  Mamy też cudnie grającą gitarę własnoręcznie zrobioną przez Jurka Wysockiego: malarza po krakowskiej ASP, kompozytora, lutnika i gitarzystę w jednej osobie oraz wspaniały bas Pawła Kuźmicza i zabawny,  zaskakujący flet Kamili Owsianików.  Wspominam o muzykach, bo to właśnie  tworzona na żywo na każdym spektaklu muzyka jest najważniejszą wartością i znakiem rozpoznawczym Piwnicy pod Baranami.

NDK: Miała pani kiedyś pomysł, żeby współpracować z producentem młodszego pokolenia? Maryla Rodowicz nagrała parę lat temu płytę z Andrzejem Smolikiem i ta płyta została całkiem nieźle przyjęta.

Marzę o pojawieniu się  producenta, lecz wiem, że to mało realne. Producent liczy na to, że „produkt” się sprzeda. Piwnica a z nią i ja  tradycyjnie i od zawsze funkcjonuje w  drugim obiegu. Kiedyś ze względu na cenzurę, dziś  nie ma nas w mediach  „ a jak nie istniejesz w mediach podobno cię nie ma!”  Nijak bowiem nie pasujemy do tego, co widać na ekranie TV.  Nie ma nas też na radiowych play – listach. Nie ten target.  Mądry, wartościowy tekst zmuszałby do myślenia, a nie o to dzisiaj chodzi  w  „rozrywce”.  Mimo to - a może  właśnie dlatego -  na naszych  koncertach  w  piwnicy i na gościnnych występach nie narzekamy na brak wspaniałej, mądrej i wiernej publiczności. To już jej czwarte pokolenie jest z nami.

NDK: Gdyby dzisiaj przyszedł do pani młody muzyk i powiedział: „Mam kilka piosenek, w których zabrzmiałaby pani świetnie”,  co by mu pani odpowiedziała?

Odpowiedziałabym to co zwykle – bo szczęśliwie zdarzają mi się takie sytuacje:  Super! Zabieramy się natychmiast do pracy! 

Z wielkim podziwem i troszkę z zazdrością śledzę ostatnie dokonania uwielbianej przeze mnie od zawsze Stanisławy Celińskiej.  O takiej współpracy z młodymi twórcami można tylko marzyć.  W moim przypadku to na razie marzenia, bo na co dzień zajmuję się (poetycko) prozą życia: przyjmuję gości w moim małym hoteliku Guest House PIANO. To bardzo zajmujące i absorbujące zajęcie. Ale może już niedługo będę mogła zająć się tylko tym,  co najbardziej lubię i o czym marzę: śpiewaniem, malowaniem, pisaniem a w przerwach układaniem pięknych bukietów. Tego proszę mi życzyć!

NDK: Czy to Pani pierwszy koncert w Nysie?

Miałam zaszczyt uczestniczyć w projektach artystycznych prezentujących  poezję Josepfa von Eichendorffa w pięknych tłumaczeniach Marty Klubowicz.  Wspominam je ze wzruszeniem, bo w Nysie spacerowałam ścieżkami  po których chodził poeta.  Jego poezja szczególnie trafia mi do serca. Nie wstydzę się powiedzieć, że słuchając tych wierszy w interpretacji Marty, nie mogłam powstrzymać łez. Świetnie też brzmią z muzyką naszego piwnicznego kompozytora Piotra Walewskiego.

NDK: Czy podczas Pani recitalu w Nysie usłyszymy piosenki z płyty „ Stóp Paryskich669 ” a może przygotowana jest niespodzianka ?

 Uwielbiam niespodzianki! Zapraszam na koncert!

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę samych sukcesów.

 

 


Zapraszamy na cykliczne  „Pytanie do…”  z ciekawymi i pełnymi pasji ludźmi związanymi z NDK. Yaga Kowalik

Dzisiejsze Pytanie do… skierowane jest do Jadwigi Kowalik – Yaga jest kompozytorką i wokalistką, absolwentką Akademii Muzycznej w Krakowie i prestiżowej paryskiej Conservatoire Mobel.

Kiedy wszyscy śpiewają komercyjne teksty, Pani odkrywa poetycki świat piosenki francuskiej? Jest jakiś szczególny powód?

Klasyka piosenki francuskiej była zawsze bliska mojemu sercu Klimaty kafejek paryskich, język, który brzmi tak poetycko. Zawsze też zwracałam uwagę na treść piosenki, bo nie lubię banału.

Które w  repertuarze Juliette Greco piosenki są Pani najbliższe?

Juliette Greco śpiewa piosenki różnych kompozytorów .Prawdę powiedziawszy nie mam szczególnie ulubionej piosenki interpretowanej przez nią. Mam ulubioną dlatego że jest sama w sobie niezwykle piękną " Avec le temps " ( Z czasem wszystko odchodzi )

Gdyby dzisiaj przyszedł do pani młody muzyk i powiedział: „Mam kilka piosenek, w których zabrzmiałaby pani świetnie”, to co by mu pani odpowiedziała?

Poprosiłabym aby je przedstawił

Czy to Pani pierwszy koncert w Nysie?

Przed kilku laty na tym samym dziedzińcu w ramach już nie pamiętam jakich uroczystości zaśpiewałam kilka piosenek BARBARY z mojego pierwszego koncertu poświęconego JEJ twórczości.

Jakie są Pani najbliższe plany artystyczne?

Moje najbliższe plany artystyczne to przygotowanie nowej premiery, koncertu w którym śpiewała będę także piosenki z repertuaru Ch.Aznavour'a, a wiele koncertów w kraju aż do późnej jesieni ,a po niej wyjazd z koncertami do Francji.


Zapraszamy na cykliczne  „Pytanie do…”  z ciekawymi i pełnymi pasji ludźmi związanymi z NDK.

 

Pierwszymi osobami z którymi miałam przyjemność rozmawiać, byli Kamil Radom i Darek Orłowski  (Instruktor Nyskiego Studia Piosenki w NDK) z zespołu Horyzont. Nie ukrywam, że rozmowa z Panami sprawiła mi taką samą przyjemność jak słuchanie ich nowego singla „Ogień”

Zacznijmy od samego początku. Mamy rok 2009 – powstaje zespół Horyzont. Kto był założycielem?

Zespół został założony w 2009 roku. Zaczęło się od pierwszych spotkań i prób, na których już ogrywaliśmy pierwsze piosenki z naszego materiału, wypracowując swój własny styl. Na przestrzeni lat Horyzont przeszedł liczne transformacje personalne. Aktualnie skład zespołu to Kamil Radom wokal, Dariusz Orłowski gitara i wokal, Mateusz Dźwigała klawisze, Łukasz Łabuś perkusja,  Paweł Krawiec – gitara basowa.

Interesujący jest również sam proces tworzenia. Kto i w jakiej części komponuje muzykę na nowy krążek?

Teksty i muzyka w większości są autorstwa Darka Orłowskiego, ale każdy z nas ma swój wkład w proces tworzenia materiału.

Nowy teledysk jest zapowiedzią płyty, jaka ona będzie?

Będzie utrzymana w klimacie „Płyń ze mną” , „Nie zabierze nikt”, „Ogień”. Wiemy, że najlepszą ocenę i punkt odniesienia nie będą stanowiły nasze odczucia, co do tego materiału, ale przede wszystkim opinia osób, które nabędą płytę i oczywiście naszych fanów. To głównie dla nich tworzymy naszą płytę.

Nowy teledysk  „ Ogień”  zbiera przychylne opinie, z kim współpracowaliście przy jego produkcji?

Zdjęcia i montaż : Paweł Maluśki 9zerostudio, asystent kamery/fotosy: Mateusz Tyczka. Ale chcemy podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w projekt.

Singiel „Ogień”  debiutuje za oceanem.

Tak „ Ogień” dotarł do Chicago, Jesteśmy na liście przebojów „Wietrznego Radia”

 Możemy głosować  na „Ogień” na stronie radia: http://www.wietrzneradio.com/glosowanie.asp

Gdzie będzie można was posłuchać w najbliższym czasie?

Informacje o naszych koncertach znajdziecie na naszej stronie http://www.horyzont.nysa.pl i na naszym funpage Horyzont Muzyk/Zespół https://www.facebook.com/pages/Horyzont/182415041802568?fref=ts

Serdecznie dziękuję za rozmowę.

]]>
ndk@ndk.nysa.pl (Nyski Dom Kultury) Relacje Fri, 17 Jul 2015 00:00:00 +0000