Pan Marcin Miłkowski rozpowszechnia w Regionalnej Telewizji Opolskie nieprawdziwe informacje i atakuje dyrektor Nyskiego Domu Kultury im. Wandy Pawlik Martę Klubowicz za rzekome likwidowanie grup tanecznych.
Wypowiedź dyrektor Nyskiego Domu Kultury na ten temat:
Były pracownik Nyskiego Domu Kultury im. Wandy Pawlik Marcin Miłkowski podaje w regionalnej telewizji nieprawdziwe informacje. Nie odbyły się jeszcze spotkania organizacyjne grup tanecznych. Nabory do grup tanecznych i innych zajęć warsztatowych odbędą się pod koniec września. Nie jest więc prawdą, że ktokolwiek z zajęć został wyrzucony. Żadnych zajęć nie zlikwidowaliśmy z własnej woli. Dwóch instruktorów zrezygnowało z prowadzenia zajęć ze względu na zmianę życiowych planów (wyjechali za granicę) nie zaś dlatego, że zostali źle potraktowani. Więc informacja telewizji RTO jest zwykłym kłamstwem i powinna zostać sprostowana.
Mamy aż sześć różnych zajęć tanecznych dla dzieci, młodzieży, dorosłych i seniorów. Prócz tego wraca do nas wyrzucony przez poprzednią dyrekcję Zespół Pieśni i Tańca „Nysa”.
Mamy Nyskie Studio Piosenki, Chór Gaudeamus i dwa chóry seniorów.
Rozszerzyliśmy grupy zajęć szachowych, które są na bardzo wysokim poziomie.
Zostaje również Teatr Ostatni Rząd.
Prócz tego zorganizowaliśmy wiele nowych zajęć warsztatowych z innych dziedzin sztuki: teatr słowa, teatr ruchu, wiersz i proza, zajęcia z fotografii, animacji, zajęcia radiowe, telewizyjno filmowe oraz warsztaty literackie. W czasie wakacji odbywały się różnorodne darmowe warsztaty dla dzieci i młodzieży. Myślę, że trudno zrobić więcej, ale przecież zawsze można poszukać dziury w całym. Informacja, że wyrzuciłam z zajęć 150 osób jest dziennikarską manipulacją. Potwierdza to fakt, iż do nas – organizatora - żadna krytyka lub skarga ze strony opiekunów dzieci chcących uczestniczyć w zajęciach nie wpłynęła. Nie odebraliśmy w tej sprawie żadnego telefonu. Ogłosiliśmy terminy spotkań organizacyjnych na których okaże się ilu jest chętnych i jak podzielimy grupy.
Jeśli chodzi o zespół „Stokrotki” postanowiliśmy, że Pani Jolanta Sajek znakomicie spełni się w prowadzeniu „Stokrotek 50+” i zespół ten poszerzy się o jeszcze jedną grupę. Natomiast małe „Stokrotki” dostały nowego instruktora, którego zadaniem będzie zadbać, by zespół ten wrócił do swojej tradycji i formy. Biorę odpowiedzialność za poziom amatorskiego ruchu artystycznego i chcę, by dzieci miały warunki do nauki podstaw tańca, żeby ćwiczyły do żywego akompaniamentu, nie zaś tłoczyły się w tłumie.
W przypadku zespołu DNA instruktorka sama zdecydowała, jakie grupy wiekowe chce prowadzić.
Proszę wziąć pod uwagę, że ani przestrzeń ani budżet domu kultury nie jest z gumy. Bardzo chętnie dałabym instruktorom zarobić na nieograniczonej ilości grup , ale niestety nie mam na to ani środków ani miejsca. Każdy, kto kierował jakąś instytucją wie, że wszystkich nigdy nie da się zadowolić. Wiem, że jeden prowadzący nie jest w stanie zapanować nad grupą liczniejszą niż 15-20 osób na raz, aby zajęcia miały jakiś sens i gwarantowały bezpieczeństwo. Zależy mi nie tylko na ilości pracy dla instruktorów, a na jakości efektów tej pracy. Zapraszam rodziców i dzieci na spotkania organizacyjne. Mamy pełen wachlarz zajęć znacznie bogatszy aniżeli do tej pory. Wszystkie informacje są na naszej stronie Internetowej. Można również do nas dzwonić.
- Marta Klubowicz dyrektor NDK