Opera serenata "Teresica"
Teresica - una pasión" to opera serenata, gdzie słowo mówione jest równie ważne jak śpiew. Spektakl według pomysłu dramaturga i reżysera Freda Apkego oparty został na pieśniach hiszpańskiego renesansu. Zapraszamy do sali widowiskowej Nyskiego Domu Kultury w dniu 16 grudnia br.
Donna Anna z okazji swoich urodzin wyprosiła u męża pozwolenie na wystawienie w pałacowym ogrodzie sztuki teatralnej pt. TERESICA. Mąż hrabiny niechętnie zgadza się na to przedsięwzięcie, przeczuwając katastrofę. Od dawna w zachowaniach Donny Anny kryje się miłosna tajemnica, podobnie jak w historii Teresici, wiejskiej dziewczyny, bohaterki wystawianej opowieści...
Przedstawienie opiera się na pieśniach hiszpańskiego Renesansu, które po raz pierwszy zostały zaprezentowane na scenie Opery Krakowskiej w teatralnej formie. Muzyka stanowi wspaniałe połączenie elementów żydowsko-chrześcijańskich i mauretańskich. Opracowania pieśni i ich aranżacji dokonał Mikołaj Blajda, kompozytor i instrumentalista. Kierownikiem muzycznym przedstawienia jest Zygmunt Magiera, który w pracy nad projektem korzystał ze swojego doświadczenia i wiedzy o muzyce dawnej. Scenografia i kostiumy są dziełem Bożeny Pędziwiatr. Całość wymyślił i wyreżyserował Fred Apke, działający na polskich scenach niemiecki reżyser, dramaturg i aktor.
JoomlaXTC Easy Image Gallery module -Teresica
Opera serenata z pieśniami Złotego Wieku
przekład libretta: Marta Klubowicz
Obsada:
TERESICA | Iwona Socha
HRABINA (Donna Anna) | Bożena Adamek
HRABIA (Don Ruy) | Jan Monczka
MIGUEL | Krzysztof Kozarek
MATKA | Agnieszka Cząstka
PELAYO | Marek Gerwatowski
JOAN | Stanisław Knapik
DON FERNANDO | Zygmunt Magiera
Byłem ciekaw, jak wypadnie najnowsza premiera Opery Krakowskiej, wystawiana na eksperymentalnej scenie Opera Studio - "Teresica - una pasión" w reżyserii niemieckiego dramaturga, scenarzysty i aktora Freda Apkego.
Już sama historia powstania tego dzieła wydała mi się fascynująca. Reżysera, a jednocześnie autora libretta do stworzenia tej opery serenaty (z tekstem mówionym) zainspirowały przed laty kultowa w kręgach muzyki dawnej płyta "Muzyka renesansu na neapolitańskim dworze" w wykonaniu zespołu Hesperion XX Jordiego Savalla i jego żony, sopranistki Montserrat Figueras, a także artykuł w gazecie przedstawiający sylwetkę żyjącej w renesansie Any de Mendoza y de la Cerda, pięknej Hiszpanki noszącej opaskę na oku, która w wieku 12 lat musiała poślubić Ruya Gómeza de Silvę. Apke postanowił połączyć smutną historię donny Anny z katalońskimi, sefardyjskimi i hiszpańskimi pieśniami złotego wieku.
Jesteśmy gośćmi na urodzinach donny Anny (Marta Klubowicz), która postanawia przypomnieć swojemu mężowi (Jan Monczka) pełną cierpienia i namiętności historię wygnanej przez niego przed laty pięknej Żydówki Teresiki (Iwona Socha). Zgwałcona przez brata, wyszydzana przez mieszkańców i sprzedana jako żona staremu krawcowi dziewczyna zakochuje się w końcu w żołnierzu Miguelu (Krzysztof Kozarek), z którym zachodzi w ciążę, jednak dziecko rodzi się martwe... Za grzech, którego się dopuściła, zostaje surowo ukarana.
Dramaturgicznie "Teresica" należy do dawno niewidzianej w teatrze znakomitej aktorki Marty Klubowicz (również autorki przekładu libretta), która przejmująco i wyraziście zagrała Donnę Annę, stworzyła pełnokrwistą rolę, godną szekspirowskiej heroiny. Wokalnie był to triumf Iwony Sochy, która świetnie poradziła sobie z renesansowymi pieśniami, śpiewała po starofrancusku, katalońsku i starowłosku. Bożenie Pędziwiatr udało się wyczarować piękny ogród - artyści występują w pałacowym patio z roślinnymi girlandami rodem z wiszących ogrodów Semiramidy i arabskimi mozaikami. Jej dziełem są również piękne kostiumy, a zwłaszcza drobiazgowo zaprojektowana suknia, w której Klubowicz wygląda iście królewsko.
Słowa uznania należą się autorowi aranżacji Mikołajowi Blajdzie oraz kierownikowi muzycznemu spektaklu Zygmuntowi Magierze (Fernando), który pokierował pięcioosobowym składem instrumentalnym i przygotował 11-osobowy chór. Jak się okazuje, w Operze Krakowskiej też potrafią grać na instrumentach dawnych, a chór umie tańczyć radosną finałową chaconnę (choreografia Romany Agnel).
Wyreżyserowana przez Apkego "Teresica" urzekła mnie swoim pięknem, smutnym przekazem i prostotą.
Mateusz Borkowski, "Gazeta Wyborcza"